03 października 2013

Scala scala na Scalaniu - 4-te spotkanie za nami

Zacznę od rzeczy najważniejszej - podziękowań. Dzisiejsze, czwarte spotkanie ze Scalą - Scalania 4 - było bezsprzecznym sukcesem współpracy wielu osób, o których byłoby nietaktem nie wspomnieć. Wcześniejsze nie były specjalnie inne, ale efekt dzisiejszych jest jakiś szczególny i tak mnie naszło.

Dziękuję firmie Javart za opiekę nad spotkaniem. Kolejny raz. Pozwoliło nam to na pełne oddanie się "trawieniu" wiedzy o języku Scala, zamiast walce z głodem i pragnieniem. Dzięki wsparciu firmy Javart, głód i pragnienie poszły w zapomnienie, kiedy…

pojawiła się strawa i napoje,
a na scenie kolejno nasi prelegenci we troje.

Zaczął +Andrzej Goławski. Pierwsze dziesięć minut upłynęło sprawnie i zapoznaliśmy się z metodami map, List.make, List.flatMap oraz List.zipWithIndex. Andrzej korzystał z prezi. Wyjaśnienie, przykład i kolejny, wyjaśnienie ponownie, itd. Przerwałem jego wystąpienie po tym, kiedy mój stoper oznajmił upływ 10 minut. Oklaski i wchodzi kolejny prelegent.


Na scenie pojawia się +Anita Fronczak. Anita wykorzystała Google Docs jako platformę do slajdów. Z pewnymi problemami sprzętowymi (Anity komp bez wyjścia VGA, a mój Mac kolejny raz się zawiesza przy podłączeniu do wyjścia projektora, więc Andrzej nas ratuje swoim) zaczynamy kolejne 10 minut. Anita przeprowadza nas przez tajniki krotek (ang. tuples), przypisania przez dopasowanie wzorców, Either/Left/Right i kończymy po kolejnych 10 minutach. Oklaski i wchodzi kolejny prelegent.


Ostatnim "czarodziejem" staje się +Piotr Marczewski. Tym razem jedynie IDE. Omówił klauzulę import w ramach object, typ scala.Any oraz scala.Symbol. Dokładne wpasowanie do przydzielonych 10 minut i kończymy o czasie.

Wielkie gratulacje dla naszych prelegentów! Utrzymanie materiału w ryzach 10 minut z pewnością nie było łatwe i wymagało od nich starannych przygotowań. Udało się i było super. Anita, Andrzej i Piotr zasługują na gromkie brawa.

Utrzymanie owych 10-minutówek zgodnie z ich planowanym czasem (i nazwą) okazało się strzałem w dziesiątkę! Było różnorodnie (merytorycznie i osobowościowo), sprawnie, krótko i treściwie. To zdecydowanie należy utrzymać.

I tu nowość tego spotkania - podział na trójki. W zamyśle celem trójek miało być zintensyfikowanie interakcji między uczestnikami, a to miało się przełożyć na większą porcję wiedzy dla pojedynczego słuchacza (który miał się stać aktywnym uczestnikiem). Odliczyliśmy do trzech i ostatecznie uformowały się 3 czwórki (hmmm...dlaczego nie podzieliliśmy grup na 4 trójki?!)


Sądzę, że to był hit sezonu. Praca w mniejszych grupach sprawiła, że ludzie musieli się poznać z innymi w grupie (wartość sama w sobie) oraz trudniej było utrzymać siebie w roli biernego słuchacza. Nie trzeba było być bacznym obserwatorem, aby zaobserwować zalety takiego podejścia. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia.


Po podziale na grupy, kiedy to wszyscy się dobrze usadowili, oznajmiłem przerwę "obiadową". Postanowiłem tym samym rozruszać nasze informatyczne ciała i kolejny raz zmusić do interakcji między uczestnikami. Udało się! Po chwili uformowaliśmy koło, w którym każdy podzielił się swoimi doświadczeniami z wdrażania/użycia Scali w projektach. Szkoda, że nie mam zdjęcia z tego momentu. Trzeba było w tym wziąć udział, aby przekonać się, jak ważne są takie małe ruchy integracyjne.


Około 18:15 (tak, tak, uważny obserwator dostrzeże pewną, nieznaczną rozbieżność w czasie między tą relacją a stanem faktycznym) przeszliśmy do zadań.

I tu kolejna nowość, trzymanie się czasu na rozwiązywanie zadań. Włączyłem stoper i rozpoczęliśmy rozwiązywanie P11. Później było P12 i skończyliśmy na P13. Wymienialiśmy się rozwiazaniami za pomocą serwisu GitHub Gist. Dzięki uprzejmości MIM UW mieliśmy pełny dostęp do Internetu, więc wystarczyło poznać numer gista i można było omawiać rozwiązanie zadania. Jakoś tak czas nam upływał przy dyskusjach i ostatecznie jedynie 3 zadania udało nam się rozwiązać. Tutaj trzeba popracować nad sprawniejszą obsługą.


Kolejna edycja scalania 5 będzie specjalna, bo prowadzona podczas warsztatów warsjawa 12 października na MIM UWie. Zaczynamy o 9:30. Są jeszcze miejsce, więc gorąco zachęcam do udziału! Wystarczy napisać do mnie.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz